ZUOK Białystok działa zgodnie z przepisami i nie ma podstaw do jego zamknięcia

Odpowiadając na zarzuty pod adresem ZUOK Białystok i spółki LECH, kierowane przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i Marszałka Województwa Podlaskiego, oświadczamy, że spalarnia odpadów komunalnych działa zgodnie z przepisami i od początku istnienia stosuje się do wymagań, które aktualnie zalecili kontrolerzy WIOŚ. Skargę spółki LECH na działania inspektoratu rozstrzygnie Wojewódzki Sąd Administracyjny. Poniżej odnosimy się do zaleceń i wniosków WIOŚ i Marszałka.

Ilustracja do artykułu spalarnia_galeria01.jpg
  • Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych działa zgodnie z przepisami i nie ma podstaw do jego zamknięcia.

  • Spalarnia jest elementem wzorcowego system gospodarki komunalnej, dzięki m.in. której mieszkańcy Białegostoku płacą jedne z najniższych w Polsce cen za swoje śmieci.

  • Zarzuty stawiane przez Marszałka Województwa Podlaskiego oraz Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska nie mają żadnego uzasadnienia w rzeczywistości. Wymagania wynikając z zaleceń WIOŚ spółka realizuje od początku działalności spalarni.

  • Spółka LECH skierowała skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na zarządzenie pokontrolne WIOŚ.

  • Uporczywe kontrole wojewódzkich i państwowych instytucji na ZUOK w Białymstoku nie przyniosły żadnych efektów poza karą w wysokości 300 zł!

Odpowiadamy na zarządzenia pokontrolne WIOŚ:

Zarzut 1 – Przekroczenie rocznego limitu pracy spalarni

Ustalony roczny limit czasu pracy instalacji został oszacowany na zbyt niskim poziomie. Przewidywał, że w ciągu roku potrzebne jest 6 tygodni na przeprowadzenie przeglądów i prac naprawczych. Praktyka pokazała, że wystarczą tylko 3 tygodnie. Wyłączenie spalarni na dodatkowe ok. 3 tygodnie, oznaczałoby, że nie moglibyśmy spalać odpadów i produkować energii. Byłaby to ewidentna strata finansowa i środowiskowa - działanie na szkodę spółki i społeczności Białegostoku.

Spółka LECH sama zgłosiła ten fakt do Marszałka Województwa Podlaskiego.  I to od Marszałka zależy czy  ten limit podniesie i wyda nowe Pozwolenie Zintegrowane.  Tylko takie działanie pozwoli spalarni dalej działać i zapewniać mieszkańcom Białegostoku i okolic sprawny odbiór odpadów. Do chwili obecnej Marszałek nie zmienił Pozwolenia Zintegrowanego w tym zakresie, a obecnie nawet zawiesił postępowanie w tej sprawie.

Już wcześniej informowaliśmy o tym odpowiednie instytucje występując z wnioskiem  o wydłużenie tego czasu. Kontrola nie odkryła więc niczego o czym sami byśmy nie informowali. 

Zarzut 2 -  Złamanie zasad regionalizacji i bliskości w przyjmowaniu odpadów.

  • Spalarnia została zbudowana, by w pierwszej kolejności przyjmować odpady z Białegostoku i 9 pod białostockich gmin.
  • Kontrolerzy, wykazali że do spalarni trafiło 10 tys. ton odpadów z Warszawy. Zapomnieli tylko dodać, że te odpady były spalane w okresie rozruchu spalarni w 2015 roku.
  • W okresie prowadzenia rozruchu nie było prawnej możliwości kierowania do spalarni zmieszanych odpadów komunalnych zbieranych w Białymstoku.
  • W okresie prowadzenia rozruchu żadne inne podmioty nie były zainteresowane dostarczeniem odpadów.
  • Przedstawiciele wszystkich powstających wówczas w Polsce spalarni starali się w ministerstwie środowiska o możliwość skierowania odpadów nie nadających się do recyklingu, pozostałych po sortowaniu surowców zebranych selektywnie. Bez tych odpadów nie udałoby się uruchomić żadnej spalarni w kraju.

Zarzut dotyczący naruszenia zasady regionalizacji nie ma uzasadnienia także  dlatego, że regionalizacja dotyczyła zmieszanych odpadów komunalnych, ale nie obowiązywała już w przypadku frakcji energetycznej pozostałej po sortowaniu. A przypominamy, że obecnie już w ogóle nie obowiązuje żadna regionalizacja dotycząca odpadów komunalnych. Zgodnie ze stanowiskiem Ministra Środowiska do odpadów z frakcji energetycznej nie dotyczy też zasada bliskości.

Zarzut 3 Spalanie pozostałości po sortowaniu

  • Bezpodstawne są też zarzuty, że spalarnia nie może spalać pozostałości po sortowaniu, a jedynie zmieszane odpady komunalne.
  • Nasze działania były zgodne z przepisami. Potwierdziło to Ministerstwo Środowiska. Były one też weryfikowane podczas kolejnych kontroli instytucji finansującej i nadzorującej inwestycję, czyli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Zarzut 4 - Brak kart przekazania odpadów na dla 4 tysięcy ton odpadów

To po prostu kłamstwo.  Spółka posiada i posiadała je w czasie kontroli. Natomiast kontrolerzy prawdopodobnie nie skopiowali wszystkich dokumentów i na tej podstawie stwierdzili swoje braki.

WIOŚ kontroluje spalarnię od początku jej istnienia. I nie było dotąd żadnych zarzutów. Przed rokiem Pan Mariusz Dziedzic, Naczelnik Działu Inspekcji WIOŚ w Białymstoku, którą zajmował się ostatnią kontrolą, do kamery Dobra Energia TV z Olsztyna, mówił o białostockiej spalarni: „Zakład jest kontrolowany co roku. Od 2015 roku przeprowadziliśmy w zakładzie 4 kontrole, łącznie z kontrolą inwestycyjną, i te kontrole wypadły jak najbardziej pozytywnie”.

Czekamy na rozstrzygnięcie sądu administracyjnego

Pan Marszałek Województwa poinformował, że wszczął postępowanie, które może w efekcie spowodować zamknięcie spalarni. Widać w tym głęboką konsekwencję. Brak decyzji Pana Marszałka Kosickiego i jego służb powoduje, że spółka od dwóch lat nie może otrzymać pozwolenia na optymalne wykorzystanie istniejącego pola składowego w ZUOK w podbiałostockich Hryniewiczach i w efekcie wiele gmin z województwa musi wywozić swoje odpady do instalacji poza województwem ponosząc wysokie koszty ich transportu i zagospodarowania.

Spółka LECH wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na wyniki kontroli. WIOŚ nie uwzględnił zastrzeżeń spółki do protokołu z kontroli, w którym nie zgadzamy się ze stawianymi wnioskami, bowiem wymagania wynikając z zaleceń WIOŚ spółka realizuje od początku działalności spalarni.

Wierzymy, że decyzja sądu będzie dla nas korzystna. Gdyby było inaczej, sparaliżowałoby to nie tylko system gospodarki w Aglomeracji Białostockiej, ale też wszystkie zakłady energetyczne zajmujące się termicznym przekształcaniem odpadów komunalnych w Polsce i byłoby niezgodne z praktyką stosowaną w całej Unii Europejskiej.

Warto też pamiętać, że to rząd PiS zmieniając zasady gospodarowania odpadami powoduje, że koszty tych systemów w Polsce rosną. Mimo to dziś mamy jeden z najlepiej zarządzanych systemów gospodarki odpadami w Polsce ze spalarnią i sortownią odpadów. Dzięki temu ceny w Białymstoku są jednymi z najniższych w kraju.

Powrót na początek strony